piątek, 2 września 2016

64/62 , czyli koniec wakcji

Tal jak już pewnie wszyscy wiedzą wczoraj było rozpoczęcie roku szkolnego. A dziś jest pierwszy dzień w którym będziemy się "uczyć". Związku z tym kończy się #projekt #62. Co u nas się wydarzyło? Czy podołałyśmy zadaniu?




Jeśli ktoś śledzi naszego bloga to wie że pisałyśmy post o celach. [KLIK]. Mogę śmiało powiedzieć że wakcje może nie były zbyt wakacyjne bo pogoda była jak "w marcu jak w garncu" , raz upał a zaraz potem ulewa... Na szczęście coś tam zrobiłyśmy. Mianowicie:


  • "Długie spacery"- Było ich kilka jeden nawet liczył 20km. Byłyśmy wtedy z Weroniką i Roy'em. O tym przeczytać możecie tu. Byłyśmy nawet same w mieście i o tym również możecie poczytać na blogu tylko że tu.
  • "Zaufanie,emocje"- tu muszę się przyznać niewiele zrobiłam. Mam nadzieję że poprawi się to podczas roku szkolnego. 
  • "Oduczenie złych zachowań"- Tu mogę się pochwalić bo coraz mniej pies szczeka na inne czworonogi. Wystarczy stanowczo powiedzieć "ZOSTAW" i od razu jest reakcje. Oczywiście Bellka próbuję się pilnować. 
  • "Spacery sam na sam"- Tu jak pisałam 3 punkt w górę byłyśmy same w mieście i bardzo często w parku. 
  • "3 szuczki"- przez te 62 dni nauczyła się "smutas", "target nosem i łapą".  Miało być więcej ale jakoś nie wyszło ale i tak jestem zadowolona że mamy 3 sztuczki zamiast 0.  Filmik z targetu z nosem i łapą można obejrzeć tu.
  • "zabawa"- Suka coraz częściej się bawiła na spacerach ( sama z siebie) z czego jestem bardzo dumna. Raz nawet przyniosła mi szarpak podczas spaceru z Roy'em. 
  • "więcej filmów"- tu naprawdę dużo dałam filmów na naszego yt które możecie obejrzeć tu.
  • "poprawienie relacji"- na początku wakcji były one naprawdę super , w ciągu też ale pod koniec coś się popsuło ( z mojej winy).Więc tu mamy do odpracowania dużo a nawet bardzo dużo. 
  • "150 km" -Niestety ale przez moje lenistwo w sierpniu nie udało nam się dobić do 150km. Mamy 141km. 
  • "Kaganiec"- W lipcu coś było ale w sierpniu odpuściłam. 
  • "Wycieczki rowerowe"- było ich kilka więc zaliczone :)
  • "Przywołanie"- tu zrobiłyśmy wielki postęp. Z czego się bardzo cieszę. 
  • "Nowi kumple"- Poznaliśmy Moyo i chcemy więcej gdy tylko cieczka się skończy spotykamy się z innymi osobami by się zapoznać. 
  • "Socjalizacja"- Tutaj zrobiliśmy tutaj też sporo ale i tak za mało. 

Jak widzicie nie wszytko się nam udało zrobić a nawet dużo rzeczy jest do nadrobienia. Mam nadzieję że ten rok szkolny będzie lepszy. A wam jak minęły wakcje?  

7 komentarzy:

  1. To i tak zawsze więcej ode mnie. Tak bardzo chciałabym czegoś nowego Funego nauczyć, a tu nie smaczków nie może.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No w sumie zawsze coś, zazwyczaj nie dostrzegamy małych sukcesów.

      Usuń
  2. Hehe :) Widzę, że Moyo zawsze na topie :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Wakacje nudy, ale u Ciebie dużo zostało zrobione. Obozy, upał, wyjazdy i wychodzi mało czasu dla psa :(
    http://kreatywnosc-jest-kluczem.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń